Co dalej z polskim sektorem mleczarskim?

ARTYKUŁY » Artykuły »  Co dalej z polskim sektorem mleczarskim?

Podsumowanie 2023 roku w przemyśle mleczarskim

Z danych trzech kwartałów 2023 r. - wyniki finansowe krajowego przemysłu mleczarskiego uległy znaczącemu pogorszeniu w porównaniu z analogicznym okresem 2022 r., ale poprawiły się względem wyników ekonomicznych w pierwszym półroczu 2023 r. – mówi Agnieszka Maliszewska, Dyrektor Biura Polskiej Izby Mleka.

W analizowanym okresie przychody ogółem branży mleczarskiej spadły o 10,1% do 38,3 mld zł, w tym eksport bezpośredni spadł o 6,9% do 6,8 mld zł. Spadek przychodów odnotowano w warunkach zwiększania dostaw surowca mlecznego do zakładów o 2,0% do 11,6 mld zł, ale średnia cena skupu spadła o 8,3% do 2,07 zł/litr.

Koszty operacyjne spadły o 6,2% do 38,3 mld zł, a o spadku zdecydowały przede wszystkim niższe koszty surowca mlecznego (o 2,6% do 20,5 mld zł) oraz materiałów i innych surowców (o 23,8% do 7,9 mld zł). Koszty energii wzrosły o 13,7%, usług obcych o 7,2% i wynagrodzeń o 7,9%.

W okresie od stycznia do września 2023 r. zysk brutto przemysłu mleczarskiego wyniósł 254 mln zł, wobec 1932,8 mln zł w analogicznym okresie 2022 r. Zysk netto wyniósł 139,8 mln zł, wobec 1653,1 mln zł. Zyski były wielokrotnie niższe niż w 2022 r., ale wyższe niż w pierwszej połowie 2023 r., kiedy przemysł mleczarski wykazywał niewielką stratę finansową.

W omawianym okresie udział przedsiębiorstw, które wypracowują zyski w liczbie badanych przedsiębiorstw, zmniejszył się z 79,0 do 49,5%, a udział tych przedsiębiorstw w przychodach branży zmniejszył się z 89,0 do 71,9%.

Pogorszenie wyników finansowych nie spowodowało spowolnienia aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw, gdyż w tym czasie łączna wartość inwestycji wyniosła podobnie jak w analogicznym okresie 2022 r. 563,9 mln zł.

Co zatem z polskim sektorem mleczarskim?

Kolejne wyzwania przyniosą kolejne obciążenia w kosztach produkcji, co już wydać w pierwszych dniach 2024 roku. Nasz eksport staje się coraz mniej konkurencyjny ze względu na wysokie koszty produkcji. Główne rynki zbytu poza PL to UE, w tym prym wiodą Niemcy. – informuje Dyrektor Biura PIM

Wysyłamy dużo serów do Ukrainy, choć tam ostatnio pojawiały się w ukraińskich mediach informacje dość niepokojące dla naszych producentów. – dodaje Agnieszka Maliszewska

Ukraiński agroportal pisze, że ponad połowa twardych serów na Ukrainie to produkty polskie. W rozmowie z „BusinessCensorem” Serhii Vovchenko, przewodniczący rady nadzorczej holdingu Milk Alliance mówi, że Unia rekompensuje producentom 30% kosztów mleka, dlatego koszt ukraińskiego nabiału jest znacznie wyższy. A 60% serów twardych w supermarketach pochodzi z Polski. „Polacy dostarczają produkty zrozumiałe dla naszych konsumentów, a przy tym są tańsze od produktów ukraińskich. Ogólnie rzecz biorąc, z moich obserwacji wynika, że ponad połowa serów twardych na Ukrainie to sery polskie” – stwierdził Vovchenko.

UE nie dopłaca do produkcji mleka czy sera. UA eksperci i przedsiębiorcy muszą to wiedzieć, aby nie powtarzać nieprawdziwych informacji.