Jubileusz 45. lecia Zespołu Pieśni i Tańca „Podlaskie Kukułki”

ARCHIWUM »  Archiwum » Jubileusz 45. lecia Zespołu Pieśni i Tańca „Podlaskie Kukułki”

 Od 45 lat na scenie

 

Jubileuszowy koncert Zespołu Pieśni i Tańca „Podlaskie Kukułki” działającego przy Zespole Szkół nr 4 im. Ziemi Podlaskiej w Bielsku Podlaskim był okazją do podsumowania 45 lat działalności artystycznej promocji szkoły, miasta i powiatu. Na scenie obok podstawowej grupy tanecznej zatańczyli i zaśpiewali dawni członkowie Zespołu. Oficjalnego powitania gości dokonał dyrektor szkoły Bolesław Hryniewicki.

 

- Dobre rzeczy zawsze rodzą się tam, gdzie zbierają się dobrzy ludzie. Takim miejscem, które powinno służyć i służy dobrym inicjatywom jest szkoła. 45 lat temu w szkole, która wówczas nosiła nazwę Zespół Szkół Rolniczych w Bielsku Podlaskim, grupa entuzjastów, na czele z nauczycielem naszej szkoły Mikołajem Turowiczem oraz ówczesnym dyrektorem szkoły Aleksandrem Wiśniewskim, postanowiła stworzyć zespół ludowy. Ta dobra inicjatywa mogła szybko się rozwijać dzięki życzliwości wielu ludzi i instytucji, w tym władz szkolnych i samorządowych. Dziś po 45 latach, ponownie spotykają się dobrzy ludzie, przyjaciele i sympatycy Podlaskich Kukułek, na Jubileuszu 45. lecia działalności Zespołu. Współgospodarzem, ale również mecenasem i przyjacielem Zespołu Pieśni i Tańca „Podlaskie Kukułki” jest starosta bielski Sławomir Jerzy Snarski – mówił witając zebranych dyrektor Hryniewicki.

 

Dyrektor nawiązując do historii przypomniał, że Zespół koncertował ponad 1550 razy. Wszędzie reprezentował szkołę, nasze miasto i nasz powiat, propagował kulturę naszego kraju, a w szczególności kulturę naszego Regionu Podlasia. Zdobył wiele nagród i wyróżnień na przeglądach i festiwalach organizowanych na terenie powiatu, województwa i całego kraju: I miejsce na Festiwalach w Kielcach, Gdańsku oraz czołowe miejsca na międzynarodowych festiwalach folklorystycznych w Turcji i Macedonii, Belgii, Rosji, Białorusi, Niemczech i Czechach. W zespole próbowało swoich możliwości 1600 osób. Soliści Zespołu zdobywali główne nagrody na przeglądach pieśni patriotycznych, pieśni wielkanocnych i pieśni ludowych, np. III miejsce na Międzynarodowym Festiwalu „Podlaska Nuta” w kategorii pieśni ludowych. Niektórzy członkowie Zespołu po latach przerw postanowili zatańczyć na jubileuszowym koncercie.

 

Jesteś potrzebny tej ziemi”

 

Na pierwszą część koncertu „Jesteś potrzebny tej ziemi”, złożył się obrzęd sobótkowy, „Suita Bielska” i pieśni patriotyczne. Uczestniczyły w nim trzy grupy. Pieśń powitalna „Idziemy, idziemy” zapoczątkowała pokaz obrzędu. W finale sobótki panowie wygłosili oracje pożegnalne: „Hej sobótka, sobótka” dopełnione „Suitą Bielską”, muzyką, śpiewem i tańcem regionu podlaskiego.

 

- Pamiętam swój pierwszy występ, na tej scenie – Tak rozpoczęła cykl wspomnień Marzena Turkowicz.- Był to przegląd kolęd i pastorałek, miałam wtedy 6 lat. - Wkrótce dołączyłam do grupy tanecznej i zaczęłam tańczyć – i tak przez 17 lat – mówiła Turkowicz. - Podczas koncertów, wyjazdów, jubileuszy, słyszałam i zapisywałam wiele historii, opowieści i wspomnień z życia zespołu. Niektóre z tych wspomnień Państwu przypomnę.

 

Kolejną odsłoną był występ grupy uczennic klas trzecich w „Suicie Łowickiej”.

 

- Jestem jedną z pierwszych członkiń tego zespołu. Przyszło nam tworzyć tą legendę, ciężko pracować, aby ktoś chciał nas słuchać i oglądać. Pracowitość, obowiązkowość, odpowiedzialność, ale i wspólna zabawa, rozrywka i ogromna satysfakcja z udanego przedsięwzięcia, występu. Z ogromnym sentymentem wspominam te piękne lata i zawsze chętnie przyjeżdżam na spotkania Jubileuszowe. Myślę również o tym czerwcowym tego roku – takie wspomnienia przekazała Wanda, która kilka tygodni temu odeszła do Pana. Zebrani uczcili minutą ciszy byłych członków zespołu, współzałożyciela zespołu, ówczesnego dyrektora szkoły Aleksandra Wiśniewskiego oraz instruktorów zespołu.

 

Refleksji nad przemijaniem, pamięcią towarzyszył wiersz, który napisał kolega zmarłej Wandy, na Jej pożegnanie.

 

Zaczynają odfruwać nam nasze kukułki

 

Choć przecież dobrze tu na Podlasiu mają

 

Jedne lecą szukać swej bratniej gżegżółki

 

Inne gdzieś w siną dal..., i już nie wracają

 

Nie ma wśród nas już kukułeczki Grażynki

 

Nie wróci też Alek – odleciał zbyt wcześnie

 

Wanda też już nie wróci do naszej rodzinki

 

Bo wicher losu ją porwał gdzieś w przestrzeń

 

Nie przylecą więc one nigdy do Bielska

 

Choć stara wiara będzie na Hołowieskiej

 

Bo ich otoczy wielka orkiestra anielska

 

I kukać nam będą w przestrzeni niebieskiej”.

 

 

Piękna nasza Polska cała”

  

W drugiej części koncertu zatytułowanej Piękna nasza Polska cała” wykonane zostały pieśni: „Na Podlasiu”, „Walczyk bielski” z tańcami i „Handlarka” ze scenką przekupek. Marzena Turkowicz zaprezentowała kolejny cykl wspomnień.

 

- Moja obecność w ZPiT „Podlaskie Kukułki” była jednym z najwspanialszych i godnych zapamiętania etapów w moim życiu. Każdy z wyjazdów, które zorganizował zespół przysporzył mi wielu doświadczeń. Jednym z nich było rozwinięcie moich zdolności taneczno-wokalnych, oparte o ogrom występów w wielu ciekawych miejscach i przed jakże ciekawą publicznością. Kolejnym aspektem łączącym się z występami była umiejętność pracy w grupie i łatwość w nawiązywaniu kontaktu.- Tak swój czas w „Kukułkach” wspomina Halina.

 

W trzeciej części koncertu Julia i Wiktoria Borowik zaśpiewały „To nasz dom”, a siostry Ida i Wanda „Nazywają mnie poleczka”. Na scenie zaprezentował się nowatorski występ trzech grup tanecznych, w tym dziecięcy ze szkoły podstawowej. Piosenkę „Jesteś potrzebny tej ziemi” wykonał kwintet solistów Zespołu ze scholą „Karmelki”.

 

Kolejną odsłoną sobotniej Gali był występ absolwentów i uczniów w „Suicie Sądeckiej i Lubelskiej”. W barwnym korowodzie tańców, śpiewu, wspomnień wielką dynamikę zaprezentowali w śpiewnej „Suicie Rzeszowskiej” członkowie najstarszej, czwartej grupy absolwentów. Dowodem ich talentu były liczne brawa.

 

- W zespole rodziły się prawdziwe przyjaźnie i pierwsze miłości. Wiele z nich przetrwało do dnia dzisiejszego. Koledzy stawali się przyjaciółmi, przyjaciele - małżonkami. W moim odczuciu byliśmy jedną wielką rodziną. Nigdy nie nudziliśmy się swoim towarzystwem, wręcz przeciwnie świetnie się razem bawiliśmy, czy były to próby, zimowiska, czy występy. (…) To dzięki wyjazdom poznawaliśmy innych ludzi, którzy również uwielbiali robić to, co my – to fragment wspomnień Bożeny i Andrzeja, jednego z wielu kukułkowych małżeństw, którzy wystąpili w Gali.

 

Niezwykle barwny i dynamiczny 1555 koncert Zespołu Pieśni i Tańca „Podlaskie Kukułki” z udziałem 7 osobowej kapeli pod kierownictwem Eugeniusza Sacharzewskiego, według scenariusza i reżyserii Mikołaja Turowicza i choreografii Magdaleny Sokólskiej, po odśpiewaniu „100 lat”, przeszedł do historii.

 

- W koncercie wystąpiły cztery grupy taneczne. Dwie grupy uczniów szkolnych i dwie grupy absolwentów, soliści i kapela. W koncercie udział wzięło 26 absolwentów. Na scenie gościnnie wystąpiły też: Małe „Kukułki” ze Szkoły Podstawowej nr 2 i Szkoły Podstawowej nr 3 w Bielsku Podlaskim, Schola dziecięca „Karmelki” z Parafii Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku Podlaskim – podkreśla Magdalena Sokólska, z d. Turkowicz, członek zespołu od 1993 roku. Sokólska jest nauczycielem w Zespole Szkół nr 4 im. Ziemi Podlaskiej, a od pięciu lat choreografem ZPiT „Podlaskie Kukułki liczącego 66 osób i kapeli pod kierownictwem Eugeniusza Sacharzewskiego.

 

Czas życzeń i podziękowań

 

Starosta Sławomir Jerzy Snarski powiedział: „Wszystko wyśpiewali, wszystko pokazali. To wspaniali ludzie, osoby które zaangażowane w krzewienie kultury tej małej naszej ojczystej Podlasia. To szkolny ZPiT, gdzie mam już przyjemność jako starosta bielski długie lata współpracować, ponieważ szkoła to nie tylko miejsce nauki, ale miejsce krzewienia kultury, wzajemnych relacji, zawiązywania sympatii. I byłem poruszony tą piękną pieśnią o Bielsku Podlaskim. Ona mówi, że jesteśmy jedną wspólną rodziną, która musi siebie szanować, która pokazuje, że jest miejsce na ziemi, gdzie ludzie się doskonalą, gdzie pokazują swoje talenty, radość”.

 

- Jako burmistrz jestem dumny z tego, że tacy ludzie w naszym mieście mieszkają, pracują. Wy budujecie to miasto od tych 45 lat. Był taki czas, kilkanaście miesięcy temu, spotkałem się z dyrektorem szkoły, wyrażał zaniepokojenie, że mało osób przychodzi do szkoły, ale jak spojrzeć na tą scenę, są i ci najmłodsi, uczniowie szkół podstawowych i myślę, że przed tym zespołem jest jeszcze wielka przyszłość. Jedna z Gimnazjalistek powiedziała mi, ze idzie uczy się do „Rolników”, bo tam są „Kukułki” – mówił burmistrz Jarosława Borowski. Zespół uhonorował pamiątkowym grawertonem.

 

Ordynariusz Tadeusz Pikus nawiązał do swoich przeżyć wyrażając wdzięczność za zaproszenie. - Była to dla mnie bardzo miła przygoda z kulturą. Chcę powiedzieć, że kultura to słoneczna strona życia ludzkiego. I jeśli chodzi o tego typu twórczość jak również wykonawstwo, to chcę podkreślić, że w tańcu, muzyce uzyskuje się największą wartość jaka może być w życiu ludzkim to zaufanie i współpraca. W naszym życiu mówimy o wzroście. Wzrost ma swoje granice, rozwój nie ma granic. Mikołajowi przekazał pamiątkę wraz z błogosławieństwem.

 

-Jestem absolwentem „Kukułek” i 30 lat temu tańczyłem - mówił radny Walenty Korycki. W imieniu Marszałka Woj. Podlaskiego podziękował za promowanie kultury, która stanowi źródło naszego jestestwa. Przekazał w imieniu Marszałka Woj. Podlaskiego Jerzego Leszczyńskiego drobne upominki, w tym kronikę i kwiaty.

 

- Uczycie miłości do Ojczyzny, pracy, szacunku do siebie nawzajem i krzewienia tego wszystkiego, co jest najpiękniejsze tutaj na naszych kresach. Mam liczne dowody, że te osoby które przyjeżdżają do nas z innej części i Polski, świata, są zachwycone naszą częścią Polski miedzy innymi dlatego, że są tu „Podlaskie Kukułki” – mówiła Bożena Dzitkowska.

 

- Miałem przyjemność z kolegą Mikołajem współpracować przez 40 lat. Zawsze darzyłem i darzę go szacunkiem, ponieważ pracował z młodzieżą, prowadził zajęcia. Kiedy przebywaliśmy na zimowiskach, obozach, zawsze dbał o dyscyplinę, porządek – mówił Mikołaj Jalinnik, emerytowany dyrektor szkoły.

 

Gratulacje i życzenia Zespołowi złożyli: ojciec Sławomir Chojko, wójt Raisa Rajecka, Stanisław Derehajło. Małgorzatą Bil Jaruzelska wraz z Marią Babulewicz pogratulowały Zespołowi i kierownikowi tak zaszczytnego odznaczenia: Zasłużony Kulturze „Gloria Artis” t. j. chwała sztuce, które jest marzeniem każdego człowieka kultury. To co robicie jest ogromną zasługą dla kultury Podlasia, Polski. To ubogaca nas wszystkich. Przedstawiciele Zespołu „Klekociaki” w Boćkach podziękowali, że niegdyś założył on ich zespół, który dziś tworzy wspólną rodzinę zespołów folklorystycznych.

 

Swojemu kierownikowi podziękowali też za wskazanie im drogi, którą podążają i będą dalej podążać członkowie Zespołu.

 

- W imieniu członków Zespołu za nagrody, słowa uznania, wsparcie duchowe i materialne podziękował Mikołaj Turkowicz. - To dzięki wsparciu Starostwa Powiatowego Zespól nasz może funkcjonować i propagować piękne wartości tkwiące w kulturze ludowej. Dziękujemy sponsorom za nagrody, wszystkim obecnym za brawa i owacje. Dla Gości i zainteresowanych naszym Zespołem został przygotowany okolicznościowy folder.

 

Do zobaczenia na kolejnym Jubileuszu.

 

To cieszy, że do Zespołu corocznie trafiają młodzi ludzie, którzy chcą bezpośrednio obcować z kulturą ludową. Młodzież ma „możliwość rozwijania indywidualnych talentów wokalnych i tanecznych – podkreślił podczas spotkania w szkole, gdzie uczestniczyło ponad 80 dawnych członków Zespołu dyrektor Hryniewicki. Jednym z nich był Sylwester Chmielak, jeden z pierwszych członków Zespołu.

 

Foto, tekst Tadeusz Szereszewski